kwiatami rzucając z koszyka,
Jak kwiat pięknie kwitnie,
tak i pięknie usycha,
śmierć węglem życia płonie,
kolano utyka,
marszczą się stare dłonie,
w łokciu już strzyka;
Za oknem już cień kapłana,
nie ma już śladu krzyża,
Za to Śmierć zawitała,
z kosą - powolna, nie chyża
to Śmierć,
już puka do drzwi,
Puk i Zgon
Puk i Pogrzeb
Puk i Sąd Ostateczny;
Puk i ...