bywam czasem w miejscach nieobojętnych
jak ten sweter rozciągnięty pod kolana
na których spoczywa nostalgiczny wyraz twarzy
bywam nieoczekiwany w zdaniach pisanych
na ulicach wydeptanych przez gołębie
rozdęte od nadmiaru miłości szarego życia
bywam jak najbliżej bliskości tego wszystkiego
co wygnał przeznaczenie po za krąg obcowania
idealnego środka ciężkości...
...trzaskiem przełamanego na pół ołówka
pod naporem wspomnień usilnie zapominanych
w myślach wczorajszego mnie, jak i ciebie, jak i nas
bywam
....