Ich nie zobaczysz
w pełnym słońcu
Ani w ciemności wielkiej
Stoją na skraju
W pół ciemnym kącie
Tuż za chmurą niewinną
Co wcześniej
deszczu nie zapowiadała.
Stoją niezkazitelnie
Z sercem obłudnym
Tak jakby....
Dobro czynić chcieli.
Lecz oczy celne
Jak błyskawica w drzewo
I czujne jak sowa
W ciemnościach
co czeka na zdobycz
By łup w cichości chwycić
Po każdej stronie
I nie zapisać się
w niczyjej pamięci.