mijam na ścieżce wspomnień mych
nic nie przypomina tamtych dni
uśmiech tylko czasami mi się śni
nigdy nie były tak obce jak dziś
myśli choć chciały nie umiały żyć
czas pewnie zatarł piękne sny
wszystko obrócił w ulotny pył
czas wracać do źródeł duszy swojej
zbudować prawdziwe, realne sny
a uśmiech będzie na twojej twarzy
odbiciem moim, snem co się zdarzy.
Banalne, proste, tak zwykłe jak ty.