choć jest mglisto i dzień szary
chcę raz jeszcze spojrzeć w oczy
to zwierciadło w lustrze moim
szary błękit pod powieką
kilka kropli cicho spada
przecież deszcz za oknem pada
mgła poranna nieco zbladła.
Żółte fuksje w kiepskim kadrze
wczoraj były, dzisiaj, nie wiem
czas pokaże, kto się śmieje.