mieszka sobie lew w dżungli,
straszne ma ci on zębiska
które wystają mu z pyska.
Długie także ma on pazury,
nimi zapędza myszy do dziury.
Te myszy wcale się go nie boją,
i śmieszne miny do niego stroją.
Cudne futerko ma na grzbiecie,
piękniejszego nie znajdziecie,
mruży on zielone swoje oczy
i zaraz na kolanka ci wskoczy.
Zamknij oczka i już słodko śpij
i o miłym koteczku sobie śnij.
Ogień w kominku wesoło huczy,
a kotek śpi i piosenkę mruczy.
Że gdzieś na wyspie Ungliungli
... ...