Pod lasem zielonym na wzgórzu
Jest chatka wapnem bielona- nie duża
Z dziewczyną piękną jak kwitnąca róża,
Przy chatce w ogródkowym stoi buszu.
Przy niej jest płotek fikuśny zielony.
Do płotka przychodzi jak muza
Kawaler przystojny lecz grzeszny
Patrząc, aż oczy przymruża,
Panienkę jak anioł zoczył za płotem
Zaraz uśmiech jej posłał figlarny
Dziewczyna na licu spłonęła rumieńcem
Przykucnęła jak ptaszek spłoszony
Trawkę z rumieńcem skubała jak gąska
Zalotnie na chłopca zerkała z za płotka
Dziś po leśnych alejkach u wzgórza
Dziewczyna z chłopakiem biegają jak burza.