ja mu kuku zaraz zrobię,
w tyłek szprycą go ukłuję
i tym go zdezaktywuję.
Widzisz jak leży i kwiczy,
czy aż tak się boi szprycy?
że strachu zrobił się blady,
zwiał zostały tylko ślady.
Niech spyla i tutaj nie wraca
likwidacja go to moja praca,
jak szybciutko go zutylizuję
to od razu lepiej się poczuję.