Bo morze podeszło pod oczy<br />
Gdy dotkniesz, przerwą się tamy<br />
I coś żałośnie zabroczy<br />
<br />
Gdy patrzysz&#8230; topnieje ma siła<br />
A nikt jej we mnie nie wleje<br />
Więc odejdź, bo wzbiera na mocy<br />
I nic mi to nie da, że dnieje<br />
<br />
Żal nocy&#8230; czy ciepło promieni<br />
Wysuszy te wody wezbrane<br />
Nie sądzę więc jakże mi wytrwać<br />
Gdy me filary zalane