Jaśniejącej przeszłosci
Jak za rajskim ptakiem
Do rajskiego drzewa pobiegłem.
Lecz lat nie liczyłem
Co od tamtego spojrzenia
.....Odszedłem....
Swym tęsknym wzrokiem
Za siebie rzucilem.
I dziś nie pomogło
nawet te znajome echo
Co krzyk mego "wrócilem"
Radośnie na wietrze rozniosło.
I nie ma tamtych ptaków
I nie ma tego drzewa
Ktoś inny tutaj wzrasta
Innemu rajski ptak śpiewa.