co dziwny smutek
ze sobą niesie
Stosy
Niewypowiedzianych tęknot
niechcianych zakończeń
A może niechciany początków?
Swym muśnięciem
Wydobywa
(Z wydawaloby się)
Z ułożonych wnętrzności
Lęk co ciało
w niespokojne
drżenie wprowadza
I myśl chłodna
Od zimnych już nocy
Studzi serce
Co jeszcze wczoraj
było rozpalone
Radosnym żarem.