Wychodzi poczwara
Bo czas motyli
już dawno minął
A i na ćme
Już za późno
za chłodno
I nie chodzi już
O serca
beztroskie
Głupie
Marzycielskie
Co nie wiedziały
Co mogły
rzucić się jeszcze
W ostatni promień
Jesiennego słońca
Ale o serca złe
Co wiedzą na pewno
W którym miejscu
Ciemność ma się dobrze.