moje słabości kąsają mnie jak wilki
okropnie boli
choć tego nie widać
kiedyś pewnie zniknę
nie dam rady dźwigać na barkach
przesiąkniętego lękiem życia
to takie trudne
mimo starań nikt nie zrozumie
nikt nie ukoi bólu
nie opatrzy ran
kiedy tak bardzo krwawię
choć tego nie widać
...
tylko oczy z rozpaczą błagają o pomoc