ten jeden moment
kiedy kończy się ból
a zaczyna spokój
jeśli otrzymałabym szansę by wrócić
spróbowałabym od nowa
...
codziennie umiera we mnie wiara
malutkie cząstki wykruszają się
zostawiając coraz większą dziurę
otchłań która nigdy nie śpi
wgryzając się pod powieki
kalecząc resztki ściskanej w lęku rzeczywistości
jeśli otrzymałabym szansę
złapałabym oddech na dłużej
by dotlenić poszarzałe myśli
i zapomnieć o tym jak bardzo boli...