mogłabym na nie patrzeć bez końca
Słuchać świerszczy chóru w trawie ukrytego.
I policzyć nie jednego obłoka błękitnego.
Podziwiać krajobraz zielony, co
wnikliwie pieści moje oczy.
Chociaż nie tylko je , bo aparat też fascynuje tym się.
Pobiec za motylem w dal , a czemu by nie ?
W mieście też można mieć raj.
Znaleźć coś ciekawego dla siebie ,
Odpocząć na swoim szlaku drogi .
Nie patrząc czyś bogaty czy ubogi.
Każdy na tym świecie swoje miejsce ma.
Może odkryte?
A może wciąż czeka na odpowiedniego człowieka?
W głąb siebie spójrz tam wskazówka
rzucona przez los , na szali marzeń stos.