nie wiem jak.
W kształcie chmury Twój portret wyblakły
oczy moje ujrzeć miały.
Zupełnie od tak.
Bez zapowiedzi.
Kim Ty jesteś , co mi chcesz powiedzieć?
Przyglądam się i nie wiem , nie znam Cię.
A może to wyobraźnia płata figle?
Nie sądzę przecież Cię widzę ,
mimo iż przecieram zmęczone powieki.
Kimże jesteś ?
Tajemnicą na wieki.