I przyoblekło Twoje ciało
Trzysta tysięcy Twoich spojrzeń
To dla mnie nadal stanowczo za mało
Trzysta tysięcy gorących rumieńców
Co Twój rozkoszny policzek pali
Będzie to wciąż nie nazbyt wiele
Pod spragnionymi moimi ustami
Trzysta tysięcy objęć Twych ramion
A tęsknić będę za jeszcze jednym
Gdy Cię zobaczę natychmiast pójdę
W Twoim kierunku krokiem bezwiednym