to takie urocze.
Otwierasz moje zmysły,
Pieszcząc zwykłym słowem ciało.
Ciągle tego jednak mało.
Chciałbym, aby ta chwila trwała dłużej.
Muszę udawać przy Tobie,
co często jest kłopotem.
Działasz na mą osobę jak słońce w upalny dzień.
Gdy Cię nie widzę, zostaje sam cień.
Przebłyski pamięci ratują, tęsknotę.
Jak mam się do Ciebie zbliżyć, skoro
przeszkód jest wiele.
Chyba najlepiej zostanie, tak jak jest.
Wyciszę serce, zagłuszę myśli.
Pozostawiając nierozpoczętą przygodę,
skreśloną.