zgubiłam.
Prysła jak bańka mydlana.
Może gdzieś unosi się w powietrzu i
również mnie szuka?
Tak dobrze nam razem mijały dni.
Za słone są łzy.
Myślę nieprzerwanie, że jeszcze Cię.
znajdę.
I znów razem z Tobą tańczyć zacznę.
W moim świecie, gdzie jesteś mile widziana,
szarość zaczyna blaknąć.