krocze od zawsze.
Nic zaskakującego się nie dzieje,
jakby niewiele mnie omija.
A może jednak coś umyka przede mną.
Niepostrzeżenie?
Ostatnio za dużo na głowie mam,
zapominam, jaki obrałam plan.
Podsumowanie nie wygląda źle.
Jestem, żyję, oddycham.
Marudzę?
Wiem.
Po prostu mam dziś gorszy dzień.