To zmieniłabym wszystko w jedną noc.
Machając różdżką w cztery strony świata,
rozsypałabym pył spokoju.
Rzucając kryształki miłości, nie zapominając , o
zdrowiu i radości.
Podarowałabym każdemu odrobinę szczęścia.
Tym, co potrzebują pocieszenie, zabierając zmartwienia.
Samotnym znalazła bym pokrewne duszę,
wlewając romantyzmu kroplę, by obojgu było dobrze.
Rozbiłabym na kawałki to, co złe i przygnębiające.
Pozbawiając na zawsze nienawiści.
Żył, by sobie człowiek wolny i z naturą w zgodzie.
Kochałby wszystko w pięknej przyrodzie.
Gdybym mogła przestać być taką wrażliwą,
stałabym się pewnie wiedźmą dość upierdliwą.
Taką drogę dla siebie obrałam, myślę, że wiedząc, na co się pisałam.
Czując o wiele więcej niż udźwignąć ,da radę serce.