W niej odnajduję siebie.
Cisza.-
Której czasem brakuje.
Niebo-
Skrycie moich marzeń.
Gwiazdy - To migoczące wspomnienia zdarzeń.
Zasypiam.
Chociaż to trudne.
Najwięcej myśli wpada na kawę.
I plotają się jedna za drugą.
Męcząc głowę i ucho.
Wypraszam je łagodnie ,
lecz nerwy już chodzą po mnie.
Chciałabym się wyspać , Noc
tylko i wyłącznie.
Nowym dniem ,
jak zwykle się starać ,aby było dobrze.
Stwarzać idealizowany świat,
nie dla siebie.
Dla kogo ?
Również tego nie wiem.
Przybrana codzienna maska ,
już się przyzwyczaiła do mojego życia.
Czyżbym siebie nie znała?
Rolę całe życie grała?
Noc- Idź że do diabła.