i tym, kim nigdy nie byłam
Okno duszy zamknięte,
serce lodowa bryła.
To dzisiaj, jutro otworzę,
wpuszczę gorący powiew.
I powiem „To nie prawda".
Zaprzeczę samej sobie.
Codziennie troszeczkę inna,
zmienna jak pogoda.
Zasypiam dość szczęśliwa,
dnia nigdy mi nie szkoda.
Po nocy w nowy ranek
wskoczę nieostrożna.
Ryzyko z ciekawości,
by nową siebie poznać.