gdy pamięć suchą łzą się stanie
wybaczy wszystko co raniło
uczucia skryje w sercu na dnie
<br />
i już nie sprawi by ożyły
tych chwil radosnych - teraz smętnych
cienie co serce me pieściły
zatopi w wodach obojętnych
<br />
Zabijam myśli,
ranię słowa,
by nie obdarzyć ich swobodą
Katem! - staną się teraz dla mnie
bo nie pozwolą ujrzeć więcej;
- Gwiazd
rozsiewanych pośród kwiatów
by nie rodziły znów ogrodów
A oczom?
skryją moje twarze
słów zimnych,
niedostępnym gąszczem
<br />
żyję wspomnieniem chwil zdradliwych
co to się rodzą gdy ponad dwoje
nie pozwalają więcej wzlecieć
jadem zatruły serce moje
<br />
teraz ten smutek jedno koi
niezależności kurtyna przecie
nie dając spojrzeć oczom swoim
pędzę myśli - wichrów zamiecie