zielone soczewki czarne okulary<br />
oblany niebem wrzosowy pokój <br />
i trzy małe kłębki przepalone słońcem<br />
<br />
materac zraniony ukrywa się w ciszy<br />
z rozkoszy obdartej miętowej nicości<br />
walizka wciąż stoi oparta o ścianę<br />
wyziera z niej nałóg uśpiony dla chwili<br />
<br />
i zdjęcie na półce pod zasłoną czasu <br />
rozbitego w strzępy niewinnego życia<br />
odbija od szyby zranionej dekalog<br />
101 dźwięku pragnienia odżycia<br />