bo Tworzysz mur niewidzialny
i nie mogę Cię dotknąć
chociaż tak bardzo tego pragnę
Jesteś jak w innej rzeczywistości
w innym wymiarze
Nieosiągalna
Uśmiechasz się
lecz Twoje oczy mówią: precz, nie chcę cię, odejdź!
jak dwa zimne sztylety preszywają moje serce
i kulę się w sobie
i ból jest jeszcze większy
ale nie chcę abyś Odeszła
bo wtedy jest jeszcze gorzej
bez Ciebie duszę się
czuję jak krew tężeje w żyłach
umieram
i niczego więcej nie pragnę
tylko żebyś Była
Była blisko
Nawet Nieosiągalna