wskazuje mi droge.
Oczy moje w matczyną próżnie
wbiły swe źrenice.
Każde słowo w bezdennej spluwaczce
kończy swe wzniosłaści.
Każdy ruch mój,gest czy drgnienie
sądem slepca sędziwego i jego wyrokowi winien.
Cóż zasłysze przypadkiem
drzazgą w sercu gnije...
A mysli me lotne szukając odkrycia
na anielskim kongresie wyszydzone kwilą!...
I został tylko kontur geometrii
bez jasnego wyrazu -
i zostal kwiat...
PRZESMIEWCĄ nazwany.....