Skąd tyle pewności ,że nie złamiesz nogi?
Nawet wiosna pachnąca,zielona chciałaby
Dłużej zostać w twoich ramionach.
Ale ty czasie, nie masz czasu ani chęci
Bo już lato motyle, zapach kwiatów cie nęci
I gdyby ono dłużej trwało
Ile wieczornych szeptów twe ucho by słyszało?
Choć ono tak piękne i kolorowe
Znów czasu nie masz i ku jesieni odchylasz głowę.
Nie żałujesz jaśminów i róż
Śpieszysz by szarą i złotą jesień powitać już.
Ale i tu miejsca nie zagrzejesz
Mijając ostatnie ptaków śpiewy,liście kolorowe
Pędzisz by witać zimę w dni grudniowe.
I tak czas biegnie od świata początku.
Bo żadna filozofia nie zmieni Boskiego porządku.
Że czas dobry jest i zły,
Wiemy o tym ja i ty.
Więc nam pozostaje dobry czas wspominać,
Złego nie pamiętać i skrzętnie omijać.