co przechodzi ludzkie
co szekspir
to lepszy od tetmajera
zmienia oblicze jak w kalejdoskopie
i szczytuje kwasem z głową w piasku
schowaną za kotarą pseudoelokwencjii
przetalentowani plują w twarz
na wirtualnej karuzeli
zakłamaniem nakręcąjąc własne ego
do tego stopnia
że nawet ich osobiste to be or not to be
puszcza niezdrowego pawia
depcząc konkurencję bo niewygodna
pod płaszczem dobrych rad
rzucają wyzwiskami zmieszanymi z błotem
kiedy oszczerstwa i bluźnierstwo
to jedyna tarcza
a permanentna inwigilacja depcze konkurencję
nigdy nie będą sobą
obłudni kulturalni inaczej
w ciepłych kapciach i błyskiem nienawiści
w szklanych oczach walczą o przetrwanie
bo real już dawno wypiął na nich dupę
kiedy arbecht macht frei
stanowi ich jedyną drogę do wolności słowa
zapytałbym Quo Vadis Domine
ale zgubiłem duże d i nie widzę panów
dlatego odchodzę w spokoju
niestety
tylko nieliczni mają honor
do damowania potrzebne są damy
a do panowania wystarcza autorytet
tylko że najpierw trzeba go mieć
żeby strugać świętojebliwych
nie wystarczy dobrze udawać
trzeba jeszcze posiadać to coś
i chociaż jedno jajo
a kabaret kręci sie dalej