do ilu razy sztuka
być jak
fatamorgana
priorytet uśmiecham się
pierwszy raz brakuje powietrza
niczego sobie nie odmawiajmy
ptaki to też ludzie tylko boją się latać
nie wierzysz Zuza
teraz możemy mówić że my i że u nas
nie boję się zimy
wahadło
podglądam jutrzejszą noc
szlafrok i ciepłe wino
pragnienie należy zaspokajać małymi łykami
postscriptum z przymrużeniem świtu
głos zawsze stygnie ostatni
naucz mnie