będę wreszcie
jak przepis na przysmak
czyżby już
magiczny ogród przywołaniem
diament oddał szczęściu
bez walki
przebudzeni
pośród nas jest ich wielu
alfabet życia
rozmową w dzień zapędu
nie do końca ostateczne
jest takie miejsce tylko dla ciebie
promenada bez słonych pocztówek
na której ja jestem przewodnikiem
spoza nadziei
nasza rzeka płynie