śniłem bajkę o róży i kolcach
chciałem tylko
by był kiedyś ktoś
zanim przejdę przez mroczne drzwi
wzdychając do tej która bezpowrotnie
kiedy nie jesteś
odlatują tajemnicze anioły
przez wizjer odtrącenia widzę samotność
pustką jak biała kartka
są takie miejsca pod moim niebem
gdzie czart stoi przy nagrobku
rozsiewając noc
ocal mnie