sufitując wiecznym pożądaniem
dziką radością płciowych igraszek
czytam listy od twojego ciała
kolorami szaleństwa ucząc się błogości
prasujemy dusze sumieniem nocy
pożyczonymi płucami
wyciskając z pragnień ostatnie poty
w odwrocie
ofiarowujesz mi pierwszą ekstazę