a wyszło jak zawsze
bywa że jak ten debil się zapomnę
siły przemiany ducha to mój gibraltar
szalony
o słodka bezradności
kiedyś postawią mu pomnik w parku
z podpisem
dureń co zapragnął kochać
wygasłe latarnie odbite w marmurze
zachichoczą szyderczo
a gołębie nasrają z dachu
prosto w rozmarzone oczy