to nie była gra
choć podobna do jumanji
otworzyłem już tę księgę
prolog przerwany w trakcie
bo strach nie pozwolił kochać
nowy świat
położony deszczem na jeziorach
mściwy azyl ziołem tataraku
rozsiewa lęk wołaniem pośród nocy
czytam oryginał
nie zarzucaj mi fałszerstwa
pragnienie
jedno imię
oddałem siebie
choć odejdę
będę
nigdy nie kłamię