jestem
pełen rozkwitłego sadu
kiedy twoje płatki nie opadają
pachnące moją zachłannością
pomiędzy kolejnymi łykami przebudzenia
praktykując życie rozpalam słońce
efekt cieplarniany
hoduje światło w owocach powtarzalności
zagląda w oczy
krążąc jak motyl wokół twojego kwiatu
efektem cukierka wypijam nektar