głupie słowa z twarzą w kwiatach
wyją z głodu
ona jest wspomnieniem fotografii
łzą martwej natury
jak kwiat któremu zabrakło słońca
po drugiej stronie
gdzie nie ma zapalonych świec
czarny płomień nie ogrzewa
jest jak pojedynek na ptaki
bez skrzydeł oczu wolności
i ten żart
wymawianym "pragnę cię"
kłębi myśli
na dachu wyblakłych neonów