potrzebuję tylko papieru
jak nocny latawiec
krótko przed snem przychodzę zapomniany
świadoma dzwonisz między refleksjami
co ma być to będzie
pozbieramy w całość kołysanki "la dolce vita"
spaczonym upadkami myślom zmieniając etykiety
tomografią serc posmakujemy ambrozji
a liny na mózgu naprężą się do granic
mimowolnie strojąc fortepiany
na drodze w nieznane
dopiero na zakręcie
poproszę cię o rękę