mimochodem cała w chmurach
przepędziłaś mewy
już bez skrzydeł
nie po drodze nam do siebie
na morzu nieobiecanym
dwoje nie trafia na fale
serfując portretem poezji
maluje ramy bez koloru
a lody miały być takie pyszne
sztucznie kręcone
roztopiły się zanim jeszcze
lepkie niesłodkie
łzy zostały umyte
w zwykłej kropli słonej wody
znalazłem wszystkie odpowiedzi
pytasz o czym marzę
nie domykaj drzwi za sobą
plażowanie po burzy ma swój smak