Skraplana pod powieką snu goryczą
W namiętnym uścisku aż po te granice
Które wyraźnie się kreślą pomiędzy bólem a rozkoszą.
Czy ja cię kocham, gdy tak cię przytulam
Trwając w uścisku na ciągłym bezdechu
Od twej miłości stronią tylko oczy
Nie przyzwyczajone do śmiechu...
Czy to jest miłość?
Legalne niewolnictwo Twych dłoni
Opętanie duchowe, aż po te granice
Które wyraźnie się kreślą pomiędzy paranoją a uzależnieniem.
Czy ja cię kocham, gdy cię tak przytulam
Kolejną dawkę przyjmując na kac poranny
Widziałam muzykę, jak wychodzi z szafy
Czy to delirium czy stan agonalny...
Czy to jest miłość?
Jak łza
Sprzeczna sama w sobie
Zgwałcona może być bólem jak i szczęściem.
Czy ja cię kocham, gdy cię tak przytulam
I w tym uścisku chcę cierpieć…