idziesz bosa pod stopami
nie czując piasku
za sobą nie zostawiasz
żadnych logik
odciśniętych oczekiwaniami
tylko wiejesz
od morza jak świeża bryza
w teatrze absurdu czasem
tak bywa zrozum okoliczności
mają zawsze co najmniej trzy
powody żeby zabrać
grunt spod nóg
dziwny jest ten świat
drepcz dalej szukaj
śladów zostawiłem nieopodal
śpiesz zanim fala
niemocy wypłucze zbudzone
sny jutro uwierzysz
w sens razem
znajdziemy odczuwanie