zacznijmy od wieczornego spaceru
idąc aleją twoich ust
postawimy kropkę nad i
pragnę każdego centymetra
ale nie bój się
nie okradnę cie ze skóry
chcę tylko
przybliżyć koniec początkowi
w dialekt oddechu nocy
wsłuchaj się wraz ze mną
a potem spraw bym pamiętał
taka apetyczna jesteś moją muzą
widzę cię tak wyraźnie
słowem po słowie
szeptem po szepcie
nawet niebo zrobimy na szaro