stopami przemierzam tysiące leśnych dróg,
oddaję Bogu życie w zastaw
za ten jeden ,jedyny cud .
Targuje się z diabłem o tych chwil parę,
lecz on też nie chce słuchać mnie.
Przetrząsam na nowo wspomnienia szare.
Czy znajdę w nich to czego chcę ?
Jak kamień ciąży mi tęsknota,
noc pusta i samotne dnie.
Deszcz pluszcze,w koło błota.
Kochaj ..............mnie.