kwiaty tak pachną
że trudno oddychać
polne
nie chcę kolorów biel wystarcza
a Ty udajesz ubrana w ecru
schowana przede mną
mówisz powtarzasz
nikomu nie dam a ja
krwawię w ciebie rany boskie
w czystość płonąc zapalone
słońca
nierozważny pachnę aniołami
będziemy jak one tylko spróbuj
biała dla mnie