prozaicznie krytyczny
kretyn z obowiązku
w ciebie krytycznie
prozaicznie chowając
zwłoki swoje by szkielet
w prozę by nic nie powiedział
za nadto
zając
chodź ze mną
a właśnie a tak właściwie to
ze mną chodź
nie nie nie zając ty kochanie
chodź wiesz jak się chodzi
i o kim mowa
a tak właściwie a może
to właśnie
ciebie niebożę może
położę albo też
przełożę jak te siostry
niejednokrotnie
cholera
położę chce pragnę
jej
boziuniu o Boże
lub czy o bożę
sam już nie wiem
lub jeśli zechcesz
położysz się sama
ze mną
i znów i znowu do rana
taka sama
o taka taka taka taka taka ta
o taka taka taka taka taka ta
o kurwa
i mając o masz
zając
o kurwa no bo niby
też człowiek
zając jak zapierdala
mając tak samo
to ma
tak samo
w marchewki mówi
trafimy na ten sam podmuch
na żagle te same
które gnają
gniją gnają
zając ?
kapusta faluje snami
zapierdala klimatami
drogowskazem do jednego portu
zawsze wskazując północ
i broni
wschód przed zachodem księżyca
co wpija krew
wampir
a nie zając Rumun jeden
z tej rumunki co wywróżyła za trzy złote
poczęty na Chmielnej
co ja pierdolę jak rany
upity jestem czy wybacz
zając
cholera
położę nie wytrzymam
a jednak zając
a morze
kocham twój szum
równa się dziewięć
sześć na
edytuj usuń