zaprzyjaźniam sie wciąż z samotnością
Odchodzi gdy jesteś przychodzi gdy znikasz
chcąc się bawić wspomnieniem Ciebie
Płyną godziny dni i miesiące
tak jak chmury na naszym niebie
Ktoś gdzieś się rodzi ktoś gdzieś umiera
a samotność tu siedzi i ględzi
Zagląda mi w talerz w oczy i w serce
idzie ze mną na pociąg i wraca
I tak już trwamy razem wytrwale
licząc wspólnie kolejne noce
gdy w blasku Księżyca tańczę z Twym Cieniem...