nie musisz być samotna
beze mnie jak ona
zamarzasz od środka
tylko razem
możemy wyleczyć świty z mroku
choćbyś nawet sprowadzała
na zdradzieckie manowce
zawsze pójdę z tobą na spacer
w kwitnące ogrody
w odwiecznym zewie głosu natury
wypowiem dwa magiczne słowa
odzyskasz utracony raj
kiedy wrócimy
wejdziemy pod prysznic
by spłukać ostatnie lody