na zaczarowanym dywanie
dotykam światłem
na granicy wody i powietrza
a ty
grasz wariacje na piątą rano
przekorny
próbuję udawać że mnie to nie bierze
ale robię to tak
że bardziej niedorzecznie już się nie da
na za pięć przed brzaskiem
ulegam
a nadmiar blasku
dzielimy przez dwa