chciał dojrzeć wiedzę najgłebszą, szeroką.
Lecz nim ją zdobył, wytrysnął posoką,
miast wiedzy miał tylko szare błoto.
I zrozumiał wtenczas ,że tego co szukał,
nie da mu sława, pieniądze, nauka,
że ważniejszy błysk na dziobie jest kruka,
niż wiedza co dla nas nazbyt jest krucha.
I tak na własnego życia krawędzi,
prędko te myśli marne odpędził.
Szybko zawrócił , słabości uwięził,
i więcej zapału już nigdy nie szczędził.
Mądrości nie kupisz a za darmo nie dostaniesz,
wwody upłynie nim się mądry staniesz.
I w życiu twoim takie jest zadanie,
by mądrość swą dzielić , mój drogi panie.
Mądrość nie ptak, za okruszkiem nie przyleci,
i nie rzeka ,bo nie każdy z niej łowić potrafi.
To jest drzewo widome już dla małych dzieci,
trwałe niczym obraz zaklęty w fotografii.