wieżowce światła na drodze
markety fotoradary i czynszownicy
odbijający swoje cienie
od ścian betonowych pokojów blokowisk
a gdzie czas dzieciństwa
zapisany babcinym wspomnieniem
gdzie dom rodzinny w czasach siwka
który galopuje aż miło
gdzie lotne myśli po niebo
łąki zboża ubrane w chabry
maki zielone ważki gdzie bociany
słoneczne gałęzie jabłoni
i zsiadłe mleko
prosto z dziadkowej studni
postęp nowoczesność wygoda
iluzja życia przyozdobiona w spaliny
jak myśl krawca
przyległa do ubrań